"Greta Garbo, w kinematografii zapisała się, jako jedna z niewielu aktorek,
które w jednakowym stopniu fascynowały zarówno mężczyzn, jak i kobiety.
"Boska Greta" urodziła się 18 września 1905 roku w Sztokholmie. Miała
dwójkę starszego rodzeństwa - siostrę Alvę i brata Svena. Ponieważ jej
rodzina była uboga, a ojciec (z zawodu rzeźnik) ciężko zachorował Greta w
wieku 13 lat rzuciła szkołę i podjęła pracę jako
pomocnica fryzjera. Imała się różnych zajęć, była także ekspedientką w
domu towarowym i dorabiała jako modelka.
Traf chciał, że wystąpiła w
filmie reklamowym. Ta mała rólka zwróciła jej zainteresowanie ku
filmowi. Wtedy postanowiła związać swoje życie z aktorstwem, studiowała.
Dostrzegł ją szwedzki reżyser Mauritz Stiller. Jemu zawdzięcza swą
pierwszą większą rolę w filmie "Gdy zmysły grają". Dzięki niemu pojawiła
się w kilku filmach tak zwanej "szkoły szwedzkiej". Stiller chętnie
pracował z amatorami, gdyż mógł ich sobie całkowicie podporządkować.
Dyktował każdy ruch przed kamerą, ale także cały sposób bycia.
Zatwierdzał każdy szczegół kostiumów i makijażu, uczesania, biżuterii
itp. Ustalał jej tryb życia osobistego i towarzyskiego. Wymyślił jej
pseudonim: Greta Garbo.
Wiele lat później Greta powiedziała o nim, że
był jedynym mężczyzną którego pragnęła poślubić (choć wiedziała, ze jest
homoseksualistą). W 1925 roku przybyła ze Stillerem do Berlina - tam
zagrała znaczącą rolę w filmie "Zatracona ulica". Zdobyła dobre
recenzje, Louis B. Mayer obejrzał w Berlinie filmy z jej udziałem i
podróż Garbo i Stillera do Nowego Jorku, gdzie zaczęła się jej
amerykańska kariera aktorska stała się faktem.
USA aktorka reprezentuje
ze względu na swoje pochodzenie i nietuzinkową urodę (która staje się
kamieniem węgielnym jej gry i sukcesu) typ egzotycznej piękności.
Początki w USA nie były łatwe. Garbo była nieśmiała i nie zwracała na
siebie uwagi dziennikarzy. Problemem była także bariera językowa.
Jej
dalsza kariera wymagała zmiany wizerunku. W 1926 roku zagrała w
"Kusicielce" i tak narodziła się kobieta- wamp. Na planie swojego
trzeciego hollywoodzkiego filmu "Symfonia zmysłów" z 1926 roku Garbo
spotkała się z Johnem Gilbertem. Motywem wyjścia filmu jest znowu wamp
zaplątany w trójkąt miłosny. Romans odtwórców głównych ról nie
ograniczał się jednak jedynie do gry. On miał wtedy 29 lat, a ona 21 i
nie była jednak gotowa na małżeństwo.
Poważnie myślała o przyszłości i
swoją karierę budowała z żelazną konsekwencją. Kiedy Louis B. Mayer nie
chciał jej dać podwyżki, przez 7 miesięcy strajkowała i nie pojawiała
się na planie. Dzięki pomocy prawników osiągnęła swój cel - otrzymała
podwyżkę i status gwiazdy pierwszej wielkości. Odniosła sukces. Nadeszła
jednak era dźwięku, a niski, gardłowy głos Grety powstrzymywał
producentów przed obsadzaniem jej. Jednak pokonała i tą przeszkodę. Była
jedną z nielicznych gwiazd kina niemego, która udanie kontynuowała
karierę w filmie dźwiękowym.
W 1929 roku umiera siostra Garbo, Alva.
Aktorka chciała wybrać się na pogrzeb, jednak producenci mieli co do
niej inne plany. Obowiązywał ją kontrakt i musiała zagrać w kolejnych
filmach.
W swoich dźwiękowych rolach aktorka zaczęła stosować sposób
gry, który próbowano nazwać somnabulicznym, oderwanym od rzeczywistości.
Budowała wokół siebie nimb "zagadkowości", który szczególnie dobrze
widać w jej kolejnych filmach: "Jaką mnie pragniesz" w reżyserii
Fitzmaurice'a oraz w "Królowej Krystynie" Roubena Mamouliana, w którym
po raz ostatni wystąpiła z Johnem Gilbertem.
W 1936 roku zagrała
tytułową rolę w "Damie Kameliowej". W 1939 roku wystąpiła w jej
pierwszym filmie komediowym "Ninoczka", któremu towarzyszył słynny
reklamowy slogan "Garbo laughs"- "Garbo się śmieje". Rok 1941 kończy
karierę Grety. Rola w filmie "Dwulicowa kobieta" okazała się porażką. Po
"Dwulicowej kobiecie" nigdy już nie wystąpiła przed kamerami. Ta
rezygnacja przyniosła jej na dobre wymiar legendy."
źródło:Filmveb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz